KENIGER TEAM
Żul klasy pierwszej
He's a stranger to some
And a vision to none
He can never get enough,
Get enough of the world
For a fortune he'd quit
But it's hard to admit
How it ends and begins
On his face is a map of the world
(A map of the world)
On his face is a map of the world
(A map of the world)
From yesterday, it's coming!
From yesterday, the fear!
From yesterday, it calls him
But he doesn't want to read the message here
On a mountain he sits, not of gold but of sin
through the blood he can learn, see the lives that it took
From council of one
He'll decide when he's done with the innocent
On his face is a map of the world
(A map of the world)
On his face is a map of the world
(A map of the world)
From yesterday, it's coming!
From yesterday, the fear!
From yesterday, it calls him
But he doesn't want to read the message
But he doesn't want to read the message
But he doesn't want to read the message here
On his face is a map of the world
From yesterday, it's coming!
From yesterday, the fear!
From yesterday, it calls him
But he doesn't want to read the message here
From yesterday,
From yesterday,
From yesterday, the fear
From yesterday,
From yesterday
But he doesn't want to read the message
But he doesn't want to read the message
But he doesn't want to read the message here
Offline
Zajebiści
Gruby, czarny wlazł na płot i mruga
Gruby, czarny będzie to bajeczka nie długa
Więc spoglądasz w repertuar
Sprawdzasz co jest grane
A tam , gruby, czarny o kurwa przejebane
A na domiar złego, premiera w piątek 13-tego
Sekstyn, Marsa z Saturnem
Nabyć trumnę może urnę?
Spisać w testamentach
W imię ojca, syna, ducha, amen
Ostatnia krew, blef
Logice wbrew
Czujesz krwi zew
Kot znów czyha jak lew,
By porwać cię w tany
Choć wyimaginowany
Tańczy z gracją jak Red Aster
A ten taniec czy to czcza,
W którym kruszy, kosteczki na cząsteczki
Z siłą łamacza
Znów rozpaczasz, gdy tłusty cię przytłacza
Za 15 do roboty, trzeba użyć wybielacza
Lub kwitnie takowy, czarny wykwit na twarzy
Waży twą okazję, co od dawna się marzy
Ażeby zdechł, pech co wygląda jak
W kształcie obsesji
Co powodem jest do presji
Gruby czarny , on przebiegł nam drogę
A chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
A chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
A chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
A chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Niespodziewanie
Gruby czarny wróg przemyka
Od krawężnika do krawężnika i za rogiem znika
Gonić skurczybyka, bo przynosi mi chochlika (Ihahaha)
Gra nie warta świeczki
Ludzie i człowieczki, wyszukują ścieżki
Bez skrótów czarnej jak porzeczki
A laseczki, na studnióweczki
Ubierają czerwone majteczki
Chociaż miały cztery lata haróweczki
Piotrusiem, Michałeczki, Marcusie i Basteczki
Wierzę, że nie wierzę w nic i tutaj pieska grzebią
Mości panie, nic się nam nie stanie
Przesad to głupota, dla plebsu i chłopa
Minie zima złotko, wszystko będzie spoczko
Jak nie będzie okej
Gonić będziem a bo tak
Gruby czarny przebiegł nam drogę
A chuj mu w dupe nawet 13-tego w piątek
Co się stało?
Gruby czarny spróbował
I mu się udało
Przebiegł drogę i się schował
Mało brakowało
Żeby był dobry dzień
Trzy kroki w tył, jest nadziei cień
Ale ze mnie leń
Nie wiem czy to zmieni coś
Jak na złość, nie cofnę się nawet o włos
Zabobony śmieszą mnie jak Tadeusz Broś
Zabobonom mówię nie, zabobonom dość
Czuję się dobrze i jebie mnie jak jest pogoda
Która godzina i jaki dzień tygodnia
Pech, to świnia na dodatek niewygodna
Wdech i wydech, to metoda dzisiaj modna
Każdy tu ma jazdę to jasne
Ujrzę grubego, czarnego nim zasnę
A potem w sobotę
Pożegnam się z kotem
Chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Gruby, czarny przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Gruby, czarny przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Gruby, czarny przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Gruby, czarny przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Gruby, czarny przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Gruby, czarny przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Gruby, czarny przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Gruby, czarny przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Offline
Zajebiści
Ulice, światła lśnią leniwie pada deszcz
Objęci w pół oszukujemy sen
Za klubem klub, już mylę krok
A Ty lawiną słów zabijasz taką noc
Po co? Z kim? Dlaczego? Jak? i Gdzie?
No powiedz coś
Czy jeszcze słuchasz mnie?
Wcześniej tak, a teraz nie
Już brak mi sł i błagam Cię
Ref. Weź nie pierdol
Weź nie pierdol baby
Weź nie pierdol
Weź nie pierdol baby
Nasze sam na sam tu swój koniec ma
Nim się urwie film, zanim sięgniemy dna
Nie rób scen, oddaj klucz
Naprawdę szkoda łez, niekocham Cię już
Niewiem sam, czy mnie myli słuch
Pierwszy raz słyszę z Twoich ust
Ref...
Jeszcze nikt nie dał mi tylu zmarnowanych dni
Jeszcze nikt aż do dziś tyle mi nie napsuł krwi
Jeszcze nikt nie mówił do mnie tak jak ty
tak jak ty
Ref...
Offline
Żul klasy pierwszej
Ramzes & The Hooligans - Skok na kiosk
Wczoraj wytłukłem wszystkie lampy w okolicy
Teraz jest tak ciemno że sam się boję wyjść
Ale osiągnąłem to czego chciałem
I nikt nie zauważy jak rozwalę drzwi
Jutro zrobimy skok na kiosk
Jutro zrobimy skok na kiosk
Jutro zrobimy skok na kiosk
Jutro zrobimy skok na kiosk
Zabiorę żyletki, bilety, papierosy
Bo reszta jest nic nie warta znam się na tym trochę
Gdy już obrobię ten kiosk to będę bogaty
I już nie będę czekał na forsę od taty
Jutro zrobimy skok na kiosk
Jutro zrobimy skok na kiosk
Jutro zrobimy skok na kiosk
Jutro zrobimy skok na kiosk
Offline
Żul klasy pierwszej
Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi
Bo nie jesteś sam
Śpij, nocą śnij
Niech zły sen cię nigdy więcej nie obudzi,
Teraz śpij
Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma
Kiedy ciemny wiatr porywa spokój,
Siejąc smutek i zwątpienie
Pamiętaj, że
Jak na deszczu łza,
cały ten świat nie znaczy nic, o nic
Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil
Najlepszą z twoich chwil
Idź własną drogą, bo w tym cały sens istnienia,
Żeby umieć żyć
Bez znieczulenia, bez niepotrzebnych niespełnienia
myśli złych
Jak na deszczu łza,
cały ten świat nie znaczy nic, o nic
Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil
Najlepszą z twoich chwil
Jak na deszczu łza,
cały ten świat nie znaczy nic, o nic
Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil
Najlepszą z twoich chwil
Offline