kaszan - 2009-01-22 17:50:00 |
Zbudowali fabryki Opracowali maszyny Produkują wódkę Tak, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo wódki
Bo im tylko, tylko o to chodzi Abyś sam sobie szkodził Abyś sam nie mógł myśleć Abyś sam nie mógł chodzić
Ustawili kominy Zbudowali drabiny To już wszystko pracuje Pracuje i truje
Bo im tylko o to chodzi Abyś sam sobie szkodził Abyś sam nie mógł myśleć Abyś sam nie mógł chodzić
Jeszcze dymią kominy Produkują spaliny Produkują wódkę Tak, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo wódki
Bo im tylko, tylko o to chodzi Abyś sam sobie szkodził Abyś sam nie mógł myśleć Abyś sam nie mógł chodzić
Zbudowali fabryki Opracowali maszyny Produkują wódkę Tak, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo wódki
Bo im tylko, tylko o to chodzi Abyś sam sobie szkodził Abyś sam nie mógł myśleć Abyś sam nie mógł chodzić
Ustawili kominy Zbudowali drabiny To już wszystko pracuje Pracuje i truje
Bo im tylko o to chodzi Abyś sam sobie szkodził Abyś sam nie mógł myśleć Abyś sam nie mógł chodzić
Jeszcze dymią kominy Produkują spaliny Produkują wódkę Tak, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo wódki
Bo im tylko, tylko o to chodzi Abyś sam sobie szkodził Abyś sam nie mógł myśleć Abyś sam nie mógł chodzić...
|
Jasiu - 2009-01-22 18:40:22 |
Jaka to melodia? :D:D:D:D:D:D:D
Jade, Jade na motorze, wiater mi owiewa twarz... mam na sobie czarne spodnie, a na brzuchu czarny pas. Biere każde auto z boku, nikt dziś do mnie nie ma szans błyszczy sie na słońcu motór, a na ramie wisi pas.
Ref. Czy mnie słyszysz jade do Ciebie UJeeeeeee
Czarny kot mi przebiegł drogę już żem go na kole mioł ale uciekł mi na pole ino z buta żem mu doł. Ryk motoru mnie podjarał, linke gazu kręce bo, jeszcze tylko cztery wioski i u Ciebe będe stąd.
Ref. Czy mnie słyszysz jade do Ciebie UJeeeeeee
Hej dziewczyno rób zagryche, flaszkę ja w kieszeni mom, wypijemy, pojadymy wiater poprowadzi nos. Mówią żem jest Paranoid, a ja nie przejmuje sie, jade co fabryka dała, jade jade do Ciebie.
Ref. Czy mnie słyszysz jade do Ciebie UJeeeeeee Czy mnie słyszysz jade do Ciebie UJeeeeeee
Rozjebałem się na drzewie, z ust mi cieknie gęstaa kreeeew, wiem karetka nie przyjedzieeee, flaszka pękła a to peeeech.
O JEZU...
|
Lampa aka. Fricek - 2009-01-22 22:53:09 |
1. Posłuchajcie ludzie opowieści mej, o butelce która pokochała mnie, była piękna przeźroczysta, a na imię miała czysta, ze czterdzieści procent miała może mniej Ref. Wódko ma wódko ma wódko ma, któż bez ciebie sobie w życiu radę da, jesteś miła, chociaż żrąca, ale dobra i pachnąca ja bez ciebie nie potrafię dłużej żyć/2x 2. Kiedy pierwszy raz poznałem zapach ten, to odrazu zrozumiałem kocham cię, wziołem kielich drżącą ręką, powiedziałaś mi butelko, powiedziałaś, że ty także kochasz mnie Ref. Wódko ma wódko ma wódko ma, któż bez ciebie sobie w życiu radę da, jesteś miła, chociaż żrąca, ale dobra i pachnąca ja bez ciebie nie potrafię dłużej żyć/2x 3. Piję wino piję wino, czuję miód, ale ciebie muszę uznać jako cud cóż że rano leczy kaca, gdy wieczorem smak powraca, a we winach moge tylko dostać cię Ref. Wódko ma wódko ma wódko ma, któż bez ciebie sobie w życiu radę da, jesteś miła, chociaż żrąca, ale dobra i pachnąca ja bez ciebie nie potrafię dłużej żyć/2x 4. Na tym nadszedł koniec opowieści mej, o butelce która pokochała mnie, była miła przeżroczysta, a na imię miała czysta, ze czterdzieści procent miała, może mniej Ref. Wódko ma wódko ma wódko ma, któż bez ciebie sobie w życiu radę da, jesteś miła, chociaż żrąca, ale dobra i pachnąca ja bez ciebie nie potrafię dłużej żyć/2x
|
Lampa aka. Fricek - 2009-01-22 22:56:03 |
Pije Kuba do Jakuba, Jakub do Michała Pijesz ty, piję ja, kompanija cała A kto nie wypije, tego we dwa kije Łupu-cupu, łupu-cupu, tego we dwa kije A kto nie wypije, tego we dwa kije Łupu-cupu, łupu-cupu, tego we dwa kije
Latem piję bo mi sucho Zimą piję bo mi krucho Wiosną piję bo mądrzeję Jesień pije bo wciąż leje Buty piją bo wciąż ciasno Kwiaty piją by nie zgasnąć Żona pije bo się leczy Dziecko pije różne rzeczy A ty co byś czuł, Sięgnij po litra i pół A ty co byś czuł, Sięgnij po litra i pół
Pili nasi pradziadowie Nie byli pijacy Pili mądrze, sprawiedliwie Będziemy też tacy A kto nie wypije, tego we dwa kije Łupu-cupu, łupu-cupu, niech po polsku żyje A kto nie wypije, tego we dwa kije Łupu-cupu, łupu-cupu, niech po polsku żyje
Piję, piję, bo ja muszę Jak wypiję czuję duszę Tak po polsku coś miarkuję Czasem serce aż zakłuje Czasem idę na całego Wtedy trzeba do nocnego Rano budzę się bez kaca Bo ja jestem stary baca A ty co byś czuł, Sięgnij po litra i pół A ty co byś czuł, Sięgnij po litra i pół A kto nie wypije, tego we dwa kije Łupu-cupu, łupu-cupu, tego we dwa kije A kto nie wypije, tego we dwa kije Łupu-cupu, łupu-cupu, tego we dwa kije A kto nie wypije, tego we dwa kije Łupu-cupu, łupu-cupu, tego we dwa kije A kto nie wypije, tego we dwa kije Łupu-cupu, łupu-cupu, tego we dwa kije
Pije Kuba do Jakuba, Jakub do Michała Pijesz ty, piję ja, kompanija cała A kto nie wypije, tego we dwa kije Łupu-cupu, łupu-cupu, tego we dwa kije A kto nie wypije, tego we dwa kije Łupu-cupu, łupu-cupu, tego we dwa kije
Latem piję bo mi sucho Zimą piję bo mi krucho Wiosną piję bo mądrzeję Jesień pije bo wciąż leje Buty piją bo wciąż ciasno Kwiaty piją by nie zgasnąć Żona pije bo się leczy Dziecko pije różne rzeczy A ty co byś czuł, Sięgnij po litra i pół A ty co byś czuł, Sięgnij po litra i pół A ty co byś czuł, Sięgnij po litra i pół A ty co byś czuł, Sięgnij po litra i pół A ty co byś czuł, Sięgnij po litra i pół A ty co byś czuł, Sięgnij po litra i pół
|
kaszan - 2009-01-23 13:04:31 |
To chuj, że gramy jak 20 lat temu To chuj , że nie równo wchodzimy w refreny To chuj, że nas nie ma na listach przebojów że nie jemy hamburgerów, nie pijemy coca coli,
Pierdolona era techno Pierdolona era techno Pierdolona era techno Pierdolona era techno
To chuj, że nie wiemy jak sie modnie ubierać, To chuj, że wolimy wydawać niż zbierać To chuj, że nie mamy ładnych fryzur na głowie Lecz nikt nas nie kupi i na nas nie zarobi
Pierdolona era techno Pierdolona era techno Pierdolona era techno Pierdolona era techno
To chuj, że nie mamy sygnetów na palcach, To chuj, że nie gramy ludziom do tańca, To chuj, że pijemy czystą , a nie drinki, że lubimy tatuaże i lubimy dziewczynki
Pierdolona era techno Pierdolona era techno Pierdolona era techno Pierdolona era techno
To chuj, że niewiemy jak się dobrze zachować, To chuj, że nie znamy notowań giełdowych, To chuj, że na dupach mamy stare jeansy, My to głos ulicy, a nie elektryczne rytmy
Pierdolona era techno Pierdolona era techno Pierdolona era techno Pierdolona era techno
|
Jasiu - 2009-01-26 21:05:15 |
Je ta piosenka, którą śpiewamy jest o Mietku pijaku, dedykujemy ją wszystkim Mietkom na świecie. Kaman ciekierap. Dziś wam zaśpiewamy Mietku żulu co wciąż alkochol pił do bulu cztery sikawke za swym łuszkiem trzymał pił ja a potem pod stołem kimał pił dówdkę w każdej wolnej chwili miał we krwi chyba sześć promili wciąż pijany był lub kaca miał chodził jak jak zależy przez nogawkę lał co dzień pod sklepem z kuplami był pili puki im starczyło sił trzeba wiedzieć, że Mieterk żul największy czubek kurwa piwa miał najogrąglejszy w swym mieszkaniu jak na łużku spał pustą flaszkę za pazuchą miał i tak w końcu powoli stało się to.
ref. Mietek ciągle chlał choć by trzeźwieć chciał bule brzucha miał więc do klopa gnał i do poźna s.... A tu rano wstał sucho w gardle miał denaturat chlał i do gęby lał do południa spał.
Mietek spiryt litrami pił ciągle mu się urywał film wódkę pił i wódkę lał człowiek wódka taką ksywkę miał w swoim domu co niedziel sam wypijał wina sześć butelek alkochol to byłjego raj którym żył gdzie zalany był pił bez pamięci wódkę z butelki znów brzuch go bolał więc gnał do łazienki był bardzo chudy ręce miał sine i zimne wszystko od tej wódy nie jadł nic choć chory żełądek miał choć wyczerwieć chciał i co z Mietkiem o tym każdy wie.
ref. Mietek ciągle chlał choć by trzeźwieć chciał bule brzucha miał więc do klopa gnał i do późna s.... A tu rano stał sucho w gardle miał denaturat chlał i dogęby lał do południa spał. Mietek chamie nie dostaniesz choć kac coraz większy. Mietek ciągle chlał choćby trzeźwieć chciał bule brzucha miał więc do kibla gnał Mietek ciągle chlał choćby trzeźwieć chciał bule brzucha miał więc do kibla gnał Mietek ciągle chlał choćby trzeźwieć chciał bule brzucha miał więc do kibla gnał Mietek ciągle chlał choćby trzeźwieć chciał bule brzucha miał więc do kibla gnał. Mietek ciągle chlał choćby trzeźwieć chciał bule brzucha miał więc do klopa gnał i do późna s... A tu rano wstał sucho w gadle miał denaturat chlał i do gęby lał do południa spał BIS
|
Jasiu - 2009-01-26 21:05:39 |
Dzisiaj, w niedzielę, spotkamy się z Rysiem w kościele Ja trochę kasy mam, on brzuch jak Mobby Dick I on, i ja pójdziemy piwo pić Ja trochę kasy mam, on brzuch jak Mobby Dick I on, i ja pójdziemy piwo pić Potem wpadnie Ela-Ela zawsze jest, kiedy jest niedziela A z Elą narzeczony i jego koleś Krzyś I on, i ja pójdziemy piwo pić A z Elą narzeczony i jego koleś Krzyś I on, i ja pójdziemy piwo pić Potem wpadnie Janek-Janek zawsze ma szlugi i pianę I koleżków kilku ma-oni będą razem z nim I on, i ja pójdziemy razem w dym Koleżków kilku ma-oni będą razem z nim I on, i ja pójdziemy razem w dym A od poniedziałku każdy robotę ma na karku I ja, i Ela, Rysiek, Janek, Krzyś I przez sześć dni nie będziemy piwa pić Ja, i Ela, Rysiek, Janek, Krzyś I przez sześć dni nie będziemy piwa pić Ale w niedzielę, spotkamy się z Ryśkiem w kościele Ja trochę kasy mam, on brzuch jak Mobby Dick I on, i ja pójdziemy piwo pić Ja trochę kasy mam, on brzuch jak Mobby Dick I on, i ja pójdziemy piwo pić
|
kaszan - 2009-01-26 21:24:39 |
Kiedy żar się leje z nieba I kac męczy Cię nieznośnie Wypij piwa kilka kufli Zaraz twój optymizm wzrośnie
Jeśli w gardle masz Saharę A żołądek się buntuje To browarem zalej pałę Nic tak bosko nie rajcuje
ref.: Piwo... Kocham piwo... Kocham piwo... Kocham piwo...
Kiedy rycerz Leszek Czarny Chciał raz smoka wziąć na lancę Gad zaprosił go do jamy Poczęstował piwa garncem
Z uszu woja poszła para Szybko wypluł sztuczną szczękę Został smoka przyjacielem I poprosił go o rękę
ref.: Piwo... Kocham piwo... Kocham piwo... Kocham piwo...
|
Byku - 2009-01-27 00:25:31 |
roszę Pani, proszę Pana, rzecz się stała nie słychana, gdy ulicą szedłem z rana, raptem padłem na kolana. Powód prosty, ta zasrana żółta skóra od banana. O północy mnie zabrali we szpitalu poskładali. Jakiś zastrzyk w tyłek dali i do domu odesłali, w domu robic co nie miałem, trochę z bratem w karty grałem. I któregoś dnia zassałem, ciągle dzień w dzień wóde chlałem, i gdy potem wyzdrowiałem, miesiącami wóde chlałem.
Zółta skóra od banana nanananananana...
Z roboty mnie wyjebali, nawet nie miałem co palic. Wnet choroba mnie dopadła, moja waga strasznie spadła. Alkoholu potrzebuję, bo bez niego źle się czuję, ze sklepu dwa bełty skradłem, na kamyczku sobie siadłem. No i gdy bełcika piłem, nad swym życiem się głowiłem, gdy dwie butle opróżniłem, eureke wnet odkryłem: Rzecz jest prosta nie słychanie to przez skórę po bananie.
Zółta skóra od banana nanananananana...
|
kaszan - 2009-01-27 18:31:47 |
Another head hangs lowly Child is slowly taken And the violence caused such silence Who are we mistaken
but you see, it's not me it's not my family in your head, in your head they are fighting
Chorus: With their tanks, and their bombs, and their bombs, and their guns In your head, in your head they are cryin' In your head, In your head Zombie, etc. What's in your head in your head, in your head Zombie, etc.
Another mother's breakin' heart is taking over when the violence causes silence we must be mistaken it's the same old theme since 1916 in your head, in your head they're still fightin'
Chorus
|
Dziki - 2009-01-27 23:35:25 |
Lyrics to Unlike Me : There are no guarantees in life Not for the present, Nor for the future. All I know is That I'm here; Don't know for how long. I love the way You live so intensely Enjoy every minute of life With space to swing Your arms around Laughing loudly
Unlike me Unlike me Do you think I'm strange? Unlike you Unlike you I am not pretending
There is no time, There is no time, There is no time, Time doesn't really exist.
The past, the present, And the future, Are all side by side, Hand in hand. You move and change, Yet you go nowhere: Everything stays the same. You stare at me, And ask me questions, Makes me nervous, This room it keeps a constant tone While I'm on a roller coaster
Unlike me Unlike me Do you think I'm strange Unlike you Unlike you I am not pretending
There is no time There is no time There is no time Time doesn't really exist
There is no time There is no time There is no time Time doesn't really exist
|
Lampa aka. Fricek - 2009-01-28 09:15:34 |
Ref. x 2: My lubimy się najebać, procent we krwi, Banię wygrzewa, kocioł mętlik, Palma uderza, czasem tak trzeba, Młodości nie kupisz, ani nie sprzedaż
Siwers: Dziś zabije ten pierdolony stres, dzisiaj wyrwę od życia kęs, Dzisiaj balet w klubie jest tak, moich ludzi sporo też tam, To Targówek, alkoholowa sekcja, klasyka Czysta wódka, browar albo inny specjał, Żubrówka, żołądkowa czy tequila, dzisiaj alko preferencja I gorące dupy prosto z pieca, przez nie nie mogę się okrzesać, Dziś nie mogę nic obiecać, chcę czuć tan smak baletu, alkoholu, Za młodu do oporu, komu odpowiada ten stan, Zapoluj, szukaj szczęścia ziomuś, zobacz jaka sztuka przeszła, Do domu zawinałbym ją z miejsca wieczoru, Wyrywam się ze szponów codziennej zamuły i stresu, Dziś kluby, jestem wesół, szybka wóda z przed wejściem, Na miejscu parę drinków z prędkoscią ekspresu, Taka młodość w czasach pieniędzy i seksu. Ref. x 2 Ero: To nie drinki z parasolką, w kubkach wóda z kolką, Miejski folklor i rachunki za kolską, przed, po, w klubach Czas płynie z goudą, pije chudy i grubas, czarna i ruda ot co, Siwy kończ to, idziemy po nowe trzy czwarte, Dzieki nam monopolowe nie martwia sie o plajte, W weekendy lubie se zaburzyc równowage, Zbic milion komórek w barze, w grupie manierek z marzen, Mam maaam ten szósty zmysł jak Pezet, Dopiero gdy bar pusty opuszczam impreze, W klubie skwar i biusty wyskakują ze staników, Gwar i nasz rap daje rytm z głośników, Kilku zawodników z Bielan i Targówka i gruby melanż, Nieraz zbyt gruby w skutkach, Przeciętne dupy wyglądały jak bóstwa, eeeej Miałem trzy stówy a wracam do domu pustak. Ref. x 2
|
Byku - 2009-02-02 14:30:31 |
Dragonforce - Through The Fire and Flames
On a cold winter morning, in the time before the light, In flames of death's eternal reign, we ride towards the fight. When the darkness has fallen down, and the times are tough all right. The sound of evil laughter falls around the world tonight.
Fighting hard, fighting on for the steel, through the wastelands evermore, The scattered souls will feel the hell, bodies wasted on the shore. On the blackest plains in Hell's domain, we watch them as they go, Through fire and pain, and once again we know...
So now we'll fly ever free, we're free before the thunderstorm, On towards the wilderness, our quest carries on. Far beyond the sundown, far beyond the moonlight, Deep inside our hearts and all our souls...
So far away we wait for the day, For the lives all so wasted and gone; We feel the pain of a lifetime lost in a thousand days- Through the fire and the flames we carry on!
As the red day is dawning, and the lightning cracks the sky, They'll raise their hands to the heavens above with resentment in their eyes. Running back through the midmorning light, there's a burning in my heart; We're banished from a time in a fallen land, to a life beyond the stars.
In your darkest dreams see to believe, our destiny is time, And endlessly we'll all be free tonight...!
And on the wings of a dream, so far beyond reality; All alone in desperation, now the time has gone. Lost inside you'll never find, lost within my own mind, Day after day this misery must go on!
So far away we wait for the day, For the lives all so wasted and gone, We feel the pain of a lifetime lost in a thousand days, Through the fire and the flames we carry on!
Now here we stand with their blood on our hands, We fought so hard now can we understand I'll break the seal of this curse if I possibly can For freedom of every man!
So far away we wait for the day, For the lives all so wasted and gone, We feel the pain of a lifetime lost in a thousand days, Through the fire and the flames we carry on!
|
Jasiu - 2009-02-02 15:34:50 |
30 Seconds to Mars - FROM Yesterday xD
He's a stranger to some And a vision to none He can never get enough, Get enough of the one
For a fortune he'd quit But it’s hard to admit How it ends and begins On his face is a map of the world (A map of the world) On his face is a map of the world (A map of the world) From yesterday, it’s coming! From yesterday, the fear! From yesterday, it calls him But he doesn't want to read the message here
On a mountain he sits, its not of gold but of shit through the blood he can learn, see the live that he took From a council of one He'll decide when he's done with the innocent
On his face is a map of the world (A map of the world) On his face is a map of the world (A map of the world)
From yesterday, it’s coming! From yesterday, the fear! From yesterday, it calls him But he doesn't want to read the message he doesn't want to read the message He doesn't want to read the message here
On his face is a map of the world
From yesterday, it’s coming! From yesterday, the fear! From yesterday, it calls him But he doesn't want to read the message here From yesterday, From yesterday, From yesterday, the fear From yesterday, From yesterday But he doesn't want to read the message He doesnt want to read the message he doesn't want to read the message here
|
Byku - 2009-02-05 14:08:35 |
Lumpex'75 - Żburówka
Było to dawno, tak kilka lat temu Stałem z browarem "łakokombiwielu". Rosłem luzacko o chuśtawkę oparty, paliłem od tego, rzucałem niezłe żarty. Lecz nagle koleś wyciągnął rzecz nową, Polmos Białystok taki z żubra głową, po chwili brac cała ten trunek już piła, Nie da się ukryc żubrówka to była.
Żubrówka ooo... pijacko smakuje, wybornie na cere wpływa gładką. Żubrówka ooo... to hit, od wielu już lat nie przebił jej nikt.
Piją ją siostry z Moreny, piją ją władcy gdy strasznie chcą się zdynic pijesz ją Ty i pije ją ja , pijąc ją poznasz, prawdziwy polski smak.
Żubrówka ooo... pijacko smakuje, wybornie na cere wpływa gładką. Żubrówka ooo... to hit, od wielu już lat nie przebił jej nikt.
|
Lampa aka. Fricek - 2009-02-13 20:43:41 |
He's a stranger to some And a vision to none He can never get enough, Get enough of the world
For a fortune he'd quit But it's hard to admit How it ends and begins On his face is a map of the world (A map of the world) On his face is a map of the world (A map of the world) From yesterday, it's coming! From yesterday, the fear! From yesterday, it calls him But he doesn't want to read the message here
On a mountain he sits, not of gold but of sin through the blood he can learn, see the lives that it took From council of one He'll decide when he's done with the innocent
On his face is a map of the world (A map of the world) On his face is a map of the world (A map of the world)
From yesterday, it's coming! From yesterday, the fear! From yesterday, it calls him But he doesn't want to read the message But he doesn't want to read the message But he doesn't want to read the message here
On his face is a map of the world
From yesterday, it's coming! From yesterday, the fear! From yesterday, it calls him But he doesn't want to read the message here From yesterday, From yesterday, From yesterday, the fear From yesterday, From yesterday But he doesn't want to read the message But he doesn't want to read the message But he doesn't want to read the message here
|
Jasiu - 2009-02-13 21:52:01 |
:(:(:(:(:(:(:(
|
Jasiu - 2009-02-13 22:02:52 |
Gruby, czarny kot wlazł na płot i mruga Gruby, czarny kot będzie to bajeczka nie długa
Więc spoglądasz w repertuar Sprawdzasz co jest grane A tam kot, gruby, czarny o kurwa przejebane A na domiar złego, premiera w piątek 13-tego Sekstyn, Marsa z Saturnem Nabyć trumnę może urnę? Spisać w testamentach W imię ojca, syna, ducha, amen Ostatnia krew, blef Logice wbrew Czujesz krwi zew Kot znów czyha jak lew, By porwać cię w tany Choć wyimaginowany Tańczy z gracją jak Red Aster A ten taniec czy to czcza, W którym kruszy, kosteczki na cząsteczki Z siłą łamacza Znów rozpaczasz, gdy tłusty cię przytłacza Za 15 do roboty, trzeba użyć wybielacza Lub kwitnie takowy, czarny wykwit na twarzy Waży twą okazję, co od dawna się marzy Ażeby zdechł, pech co wygląda jak kot W kształcie obsesji Co powodem jest do presji Gruby czarny kot, on przebiegł nam drogę A chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek A chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek A chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek A chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Niespodziewanie Gruby czarny wróg przemyka Od krawężnika do krawężnika i za rogiem znika Gonić skurczybyka, bo przynosi mi chochlika (Ihahaha) Gra nie warta świeczki Ludzie i człowieczki, wyszukują ścieżki Bez skrótów czarnej jak porzeczki A laseczki, na studnióweczki Ubierają czerwone majteczki Chociaż miały cztery lata haróweczki Piotrusiem, Michałeczki, Marcusie i Basteczki Wierzę, że nie wierzę w nic i tutaj pieska grzebią Mości panie, nic się nam nie stanie Przesad to głupota, dla plebsu i chłopa Minie zima złotko, wszystko będzie spoczko Jak nie będzie okej Gonić będziem kota bo tak
Gruby czarny kot przebiegł nam drogę A chuj mu w dupe nawet 13-tego w piątek Co się stało? Gruby czarny kot spróbował I mu się udało Przebiegł drogę i się schował Mało brakowało Żeby był dobry dzień Trzy kroki w tył, jest nadziei cień Ale ze mnie leń Nie wiem czy to zmieni coś Jak na złość, nie cofnę się nawet o włos Zabobony śmieszą mnie jak Tadeusz Broś Zabobonom mówię nie, zabobonom dość Czuję się dobrze i jebie mnie jak jest pogoda Która godzina i jaki dzień tygodnia Pech, to świnia na dodatek niewygodna Wdech i wydech, to metoda dzisiaj modna Każdy tu ma jazdę to jasne Ujrzę grubego, czarnego nim zasnę A potem w sobotę Pożegnam się z kotem Chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Gruby, czarny kot przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek Gruby, czarny kot przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek Gruby, czarny kot przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek Gruby, czarny kot przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek Gruby, czarny kot przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek Gruby, czarny kot przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek Gruby, czarny kot przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek Gruby, czarny kot przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
|
kaszan - 2009-02-25 19:40:28 |
Ulice, światła lśnią leniwie pada deszcz Objęci w pół oszukujemy sen Za klubem klub, już mylę krok A Ty lawiną słów zabijasz taką noc Po co? Z kim? Dlaczego? Jak? i Gdzie? No powiedz coś Czy jeszcze słuchasz mnie? Wcześniej tak, a teraz nie Już brak mi sł i błagam Cię
Ref. Weź nie pierdol Weź nie pierdol baby Weź nie pierdol Weź nie pierdol baby
Nasze sam na sam tu swój koniec ma Nim się urwie film, zanim sięgniemy dna Nie rób scen, oddaj klucz Naprawdę szkoda łez, niekocham Cię już Niewiem sam, czy mnie myli słuch Pierwszy raz słyszę z Twoich ust
Ref...
Jeszcze nikt nie dał mi tylu zmarnowanych dni Jeszcze nikt aż do dziś tyle mi nie napsuł krwi Jeszcze nikt nie mówił do mnie tak jak ty tak jak ty
Ref...
|
Byku - 2009-03-04 23:11:49 |
Ramzes & The Hooligans - Skok na kiosk
Wczoraj wytłukłem wszystkie lampy w okolicy Teraz jest tak ciemno że sam się boję wyjść Ale osiągnąłem to czego chciałem I nikt nie zauważy jak rozwalę drzwi
Jutro zrobimy skok na kiosk Jutro zrobimy skok na kiosk Jutro zrobimy skok na kiosk Jutro zrobimy skok na kiosk
Zabiorę żyletki, bilety, papierosy Bo reszta jest nic nie warta znam się na tym trochę Gdy już obrobię ten kiosk to będę bogaty I już nie będę czekał na forsę od taty
Jutro zrobimy skok na kiosk Jutro zrobimy skok na kiosk Jutro zrobimy skok na kiosk Jutro zrobimy skok na kiosk
|
Lampa aka. Fricek - 2009-04-22 23:13:41 |
Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi Bo nie jesteś sam Śpij, nocą śnij Niech zły sen cię nigdy więcej nie obudzi, Teraz śpij
Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma Kiedy ciemny wiatr porywa spokój, Siejąc smutek i zwątpienie Pamiętaj, że
Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic, o nic Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil Najlepszą z twoich chwil
Idź własną drogą, bo w tym cały sens istnienia, Żeby umieć żyć Bez znieczulenia, bez niepotrzebnych niespełnienia myśli złych
Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic, o nic Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil Najlepszą z twoich chwil
Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic, o nic Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil Najlepszą z twoich chwil
|